Czy panele fotowoltaiczne są szkodliwe dla zdrowia – obalamy mity
Opublikowano: 26 lipca 2022,Bóle głowy, pożary, porażenia prądem… Przeciwnicy technologii fotowoltaicznej uważają, że panele słoneczne są szkodliwe dla zdrowia. Negatywnie wpływają na samopoczucie ludzi i przyczyniają się do wielu niepożądanych zdarzeń, które mogą im bezpośrednio zagrażać. Ile w tym prawdy, a ile przesądów i zwykłej niewiedzy?
Aby ocenić, czy panele fotowoltaiczne rzeczywiście są szkodliwe dla zdrowia, czy może niesłusznie przypisuje się im taką „moc”, trzeba przyjrzeć się najpopularniejszym mitom i skonfrontować je z faktami…
Panele fotowoltaiczne wywołują ból głowy – mit czy fakt?
Ci, którzy stale przebywają blisko instalacji fotowoltaicznej czują się źle – cierpią na przewlekłe migreny, miewają nudności, skarżą się na chroniczne zmęczenie i są ciągle rozdrażnieni z powodu nieustającego hałasu generowanego przez tę instalację. Ich zdrowie może sukcesywnie ulegać pogorszeniu z powodu negatywnie działającego na ciało ludzkie pola magnetycznego wytwarzanego przez moduły słoneczne. Prawda czy mit?
Jakie są fakty?
Wprawdzie fotowoltaika jest stosunkowo młodą dziedziną, ale wykonane dotąd badania i obserwacje nie potwierdzają szkodliwości paneli fotowoltaicznych dla zdrowia czy samopoczucia ludzi.
Generowany przez instalację hałas to dźwięk na poziomie zaledwie 20, maksymalnie 30 decybeli, co jest porównywalne, jeśli chodzi o głośność i uciążliwość, z szeptem. Dźwięk ten może, ale nie musi być generowany przez inwerter, głównie przez wentylator, który ma za zadanie chłodzić urządzenie podczas pracy. W przypadku niewielkiej domowej instalacji inwertery montuje się w pomieszczeniach technicznych (kotłowniach, garażach, piwnicach). Dźwięk taki nie ma więc praktycznie żadnego znaczenia – nie wpływa on znacząco na komfort akustyczny domowników – po prostu nie przedostaje się on do części mieszkalnej.
Kwestię „hałasu” można ewentualnie rozważać, gdy rzecz dotyczy dużych farm słonecznych, ale i w takiej sytuacji dźwięki generowane przez transformatory daje się zredukować – urządzenia umieszcza się w specjalnych pomieszczeniach i/lub stosuje izolację tłumiącą wydawane przez nie dźwięki. Poza tym, duże instalacje oddalone są od skupisk ludzkich.
Kwestia innych dolegliwości, które rzekomo ma powodować bliskość instalacji fotowoltaicznej i generowane przez moduły szkodliwe promieniowanie, to także nie do końca prawda. Promieniowanie elektromagnetyczne – owszem jest, ale są różne rodzaje promieniowania. W tym przypadku mowa o promieniowaniu niejonizującym, a więc bezpiecznym dla ludzi. Jego fizycznym objawem, jeśli chodzi o „szkodliwość” paneli słonecznych, jest… ciepło i to niezbyt odczuwalne. Instalacja fotowoltaiczna musi spełniać bowiem narzucone prawem normy w zakresie wytwarzanego promieniowania elektromagnetycznego (Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku oraz sposobów sprawdzania dotrzymania tych poziomów). Dla przypomnienia warto w tym miejscu dodać jeszcze, że obowiązujące stanowisko WHO mówi o tym, iż nie ma jednoznacznych dowodów na to, że promieniowanie elektromagnetyczne (z którym zresztą każdy ma do czynienia na co dzień, korzystając z telefonów komórkowych, telewizorów etc.) wpływa na samopoczucie ludzi.
Przeczytaj też: Rodzaje paneli fotowoltaicznych – parametry, różnice, ceny ogniw
Panele słoneczne stanowią zagrożenie pożarowe – mit czy fakt?
Panele fotowoltaiczne – szczególnie te zamontowane na dachu domu – przyciągają pioruny, co grozi wywołaniem pożaru i stanowi bezpośrednie niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia domowników oraz innych osób znajdujących się w pobliżu. Prawda czy mit?
Jakie są fakty?
Rzeczywiście pożary zagrażają zdrowiu i życiu ludzi. Rzeczywiście mogą być wywołane na skutek wyładowań atmosferycznych podczas burzy i rzeczywiście piorun może uderzyć w dach domu – tyle, że jest to niezależne od instalacji fotowoltaicznej i obecnych tam (bądź nie) modułów słonecznych. Wszystko jest kwestią instalacji odpowiednich zabezpieczeń odgromowych, które chronią zarówno sam dach budynku, jak i zainstalowane na nim urządzenia czy metalowe elementy systemu fotowoltaicznego. Dodatkowo, obecnie można zdecydować się na wybór paneli niepalnych.
Poza tym, podobnie jak w przypadku promieniowania elektromagnetycznego, użytkowników instalacji fotowoltaicznych chroni też prawo, które nakazuje montaż modułów w zgodzie z rygorystycznymi zasadami ochrony przeciwpożarowej. Każda instalacja o mocy większej niż 6,5 kWp wymaga nie tylko stosownego projektu wykonawczego, ale też akceptacji (czyli tak zwanego odbioru) rzeczoznawcy PPOŻ.
Panele fotowoltaiczne mogą razić prądem – mit czy fakt?
Instalacje paneli fotowoltaicznych są szkodliwe (szczególnie te łatwiej dostępne – montowane naziemnie), ponieważ w styczności z nimi może dochodzić do groźnego porażenia prądem, skutkującego nie tylko utratą zdrowia, ale i życia.
Jakie są fakty?
To prawda, że fotowoltaika „operuje” na prądzie, który może być niebezpieczny dla człowieka (kilkanaście modułów oznacza niekiedy napięcie nawet 800 V i natężenie 8 A), dlatego instalację paneli słonecznych czy ich konserwację oddaje się zawsze w ręce specjalistów. Jednak profesjonalnie zaprojektowane i zainstalowane systemy fotowoltaiczne spełniają wymagane standardy bezpieczeństwa i wyposażone są w zabezpieczenia, które minimalizują ryzyko porażenia prądem. Mało prawdopodobne są również takie uszkodzenia instalacji, które mogą spowodować duży wzrost tego ryzyka. Dobrze zbudowane instalacje mają zawsze uziemione ramy modułów oraz konstrukcję, co wyrównuje potencjały i zabezpiecza w przypadku uszkodzenia modułu. Należy też pamiętać, że aby zostać porażonym prądem stałym, generowanym przez moduły, trzeba zamknąć obwód, czyli w praktyce dotknąć jednocześnie przewodu plusa i minusa. Przy prądzie przemiennym wystarczy dotknąć tylko jednego przewodu fazowego, żeby zostać porażonym, ponieważ prąd płynie przez nasze ciało do ziemi.
***
Kwestia tego, czy panele fotowoltaiczne są szkodliwe dla zdrowia interesująco prezentuje się również w kontekście mniej bezpośrednim, mianowicie w aspekcie zanieczyszczania atmosfery. Twórcy mitów o fotowoltaice powinni wiedzieć, że jest ona w zasadzie bezemisyjna – panele słoneczne nie powodują zanieczyszczenia powietrza – w przeciwieństwie do paliw kopalnych, które stanowią prawdziwe zagrożenie dla klimatu, a tym samym i ludzkiego zdrowia. Warto uzmysłowić sobie tę różnicę – kilowatogodzina mocy wyprodukowana przez instalację fotowoltaiczną to jakieś 50 g dwutlenku węgla, tymczasem każda kilowatogodzina energii pozyskanej z paliw stałych to 20 razy więcej emitowanego do atmosfery CO2 (1000 g) – szkodliwość znacznie większa.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o panelach fotowoltaicznych i ich „szkodliwości” dla zdrowia, skontaktuj się z nami – porozmawiamy o tym i rozwiejemy ewentualne wątpliwości związane z energią solarną.